Rycerstwo Chrystusa Króla

P O W S T A N I E     I      C E L E      RYCERSTWA    CHRYSTUSA   KRÓLA .     Powstanie   Rycerstwa  Chrystusa   Króla   jest   n i e r o z e r w a l n i e   związane  z  namalowanym  przeze mnie  obrazem  Jezusa Chrystusa  Króla Wszechświata i  Najwyższego Kapłana, poświęconym  przez  proboszcza dnia  1 kwietnia 2005r, wprowadzonym do kościoła parafialnego następnego dnia i  tu uroczyście poświęconym  w  Niedzielę Miłosierdzia Bożego, dnia 3 kwietnia 2005r, co stanowiło zwieńczenie dokonanej  w parafii intronizacji Chrystusa Króla, która miała miejsce dnia 16 marca 2005r. Natchnienie  o  potrzebie  powołania   Rycerstwa  Chrystusa  Króla  –  jako  dokładnego  odpowiednika  Rycerstwa  Niepokalanej   –  w  celu   o b r o n y  Chrystusa  i   wprowadzania  Jego Królestwa,  zostało  dane  w ścisłym kontekście  z  obrazem  Króla  Wszechświata,  którego najistotniejszą  cechą  jest   wierność Oblicza Chrystusa, temu wizerunkowi, który Pan nasz Jezus Chrystus zmartwychwstając  pozostawił nam  na  Całunie Turyńskim ( bez  interpretacji  „artystycznej”). Kolor oczu, włosów i cery  zaczerpnięty  został  z  dzieła    Marii Valtorty   „Poemat  Boga – Człowieka”.

Nie  chodziło  mi  o  namalowanie  jakiegokolwiek  oblicza,  lecz  tylko i wyłącznie  T E G O ,  które  od  początku   otaczane  było  niezwykłą  czcią,  najpierw  w  Edessie, potem  w  Konstantynopolu, wreszcie  dziś  w  Turynie.   Od  stu  lat  mamy Fotografię  Oblicza  Syna  Bożego  –  jaki  zatem  sens  ma  dziś  wykonywanie  kolejnych  i  kolejnych  kopii  wcześniejszych  przedstawień,  które  przecież  często,  pomimo   usilnych nawet  starań  ze  strony  artystów  o  dbałość  szczegółów  w  wierności  względem  oryginału  (  w pierwszych  stuleciach  Całun  wystawiany  był  w  każdy  piątek  –  zatem  można  było  dokładnie  przyjrzeć  się,  zapamiętać,  czy  nawet  narysować  szkic Twarzy)  są  jednak, w jakimś – mniejszym, czy większym  stopniu,  widzeniem  autora. Całun od początku  uważany był  za  „palladium”  tzn. za  Świętość  chroniącą  przed  złem;  tak  samo  traktowano   wizerunki, starające  się  być  wierną  kopią  prawdziwego  Oblicza  Chrystusa.  Do wizerunku  Oblicza  Chrystusa  odnoszono   te  same  słowa,  które   Konstantyn  usłyszał  w  odniesieniu  do  Krzyża  Świętego  „w  tym  znaku”, tj.  ” w   tym  Wizerunku  zwyciężysz”  –  doświadczali tego  święci,  a  historia  przyniosła   niezliczone wprost  na  to  dowody, o  których  napisano  wiele,  a  jeszcze  więcej  namalowano   obrazów,  tzw. Mandylionów,  dla  których  wielkim    w z o r e m   był  Wizerunek  z  Całunu;  i  były  ku  temu  najdonioślejsze  powody,  ponieważ  Oblicze  Boga  jest  synonimem   Jego  o b e c n o ś c i    Iz 63,9:  ,, To  nie  jakiś wysłannik  lub  anioł,  lecz   JEGO   OBLICZE   ICH   WYBAWIŁO”, ,, I  stał  się  dla  nich  wybawicielem  w  każdym  ich  ucisku” czytamy  wiersz wcześniej.  Zatem  i  ja  postanowiłam  malować  ( tylko i wyłącznie )  TO  NAJCUDOWNIEJSZE    OBLICZE   j a k i e    g o ś c i ł a   k i e d y k o l w i e k     z i e m i a;   z  tego  też  powodu  maluję  GO   czasem  większych  rozmiarów   niżby  wynikało  z  proporcji, co  jest   jednak  zamierzeniem  jak najbardziej celowym,  widz  bowiem  powinien  skupić  się    w y ł ą c z n i e   na   k o n t e m p l a c j i    tegoż   O b l i c z a,  pozostałą     treść  obrazu   przyjmować  jako  d o p e ł n i e n i e;   Oblicze  Boga   jest   najważniejsze, a  nie  draperia  szat.   Istotą   każdej   osoby   jest  jej  oblicze,  w  nim  koncentrują  się  i  uzewnętrzniają   wszystkie  właściwości, w  twarzy  odzwierciedla  się  charakterystyka  osoby; Twarz  jest  synonimem  osoby –  także  Boga; nie  miecz  ich  ocalił,  lecz  ś w i a t ł o  O b l i c z a (  por,  Ps 44,4),  ,,W   POGODNYM   OBLICZU  KRÓLA   JEST  ŻYCIE”  Prz 16,15. Natomiast  z   punktu  widzenia  sztuki   to   rzecz   najtrudniejsza   –    wyrazić    twarz;   pozostałym  elementom  postaci  przysługuje   dużo  mniejsza  ważność;   absolutnym  priorytetem   osoby –  nie tylko na  obrazie,  jest  jej  twarz;  reszta   postaci – jeśli  mówimy  o trudności  wykonania  w  obrazie,  to   można by  rzec,  w  pewnym  uproszczeniu,   „artystyczna zabawa”.

 

Do  namalowania  obrazu  Chrystusa   Króla  Wszechświata,  zainspirował    mnie   obraz  Hansa  Memlinga  „Błogosławieństwo   Chrystusa”  Tryptyk  z  kościoła  Santa  Maria  La  Real   w  Najera  z  1490r.   Układ   Postaci  Chrystusa   zaczerpnęłam  wręcz  od  tego  wielkiego  malarza,  autora  słynnego  „Sądu  Ostatecznego”,   zmieniając  jednak  ubiór,   i   „wyposażając”  Go  w  Oblicze  z  Całunu  Turyńskiego,  w  koronę  zamiast  drogocennych  (bo  chyba  nie mogą  być   takimi  dla  Boga) kamieni,  włożyłam  serca  ludzkie, ponieważ    Chrystus   jest  nade  wszystko  Bogiem  i  Królem –   Miłości. Praca  nad  obrazem trwała  od   r  2000  do   2005.   Teologia  obrazu jest następująca:   J E Z U S    C H R Y S T U S      Prawdziwy  Bóg  i  Prawdziwy  Człowiek ,  zasiadający po  prawicy  Ojca  jest   K R Ó  L E M    N I E  B A   I   Z I E M I ,   jedynym  Panem  i  Władcą;  Królem   nad  królami  i  Panem  nad  panami  ( o czym  dziś  człowiek  usiłuje  –  nader często – nie pamiętać);  dlatego   Jego  Postać  Boska  i Ludzka  wyłania  się  z  obłoków   jako  panująca  nad  całym  Niebem  i  Wszechświatem;  Prawicą  Swoją  błogosławi    c a ł e m u    Swojemu   s t w o r z e n i u ,    (” bo ze względu na NIEGO zostało wszystko stworzone”,   i   „wszystko  Ojciec  oddał w  Jego  Ręce”,  a  także  –  mówi  Pismo –  ” w s z y s t k o   ( czyli , że   b e z   żadnych  w y j ą t k ó w   –   w s z y s t k o ! )    p o d d a ł    p o d   J e g o   s t o p y ”  ;     dlatego  ani  nikt  –  byty  widzialne  i  niewidzialne,  ani  nic  –   choćby  nie  wiem  co  robili ,   ani  nie  wiem  jak  zaprzeczali  ,   s p o d   J e g o   w ł a d z y    się  nie   wywiną ,   ani  spod  Jego  Ręki  nie  ujdą);  Błogosławieństwo  Jego  jest  koniecznym  i niezbywalnym  warunkiem  istnienia  całej  ludzkości  –   wszystkich  razem  i  każdego  z  osobna  –  dlatego,   chociaż  całym  sercem  pragniemy  ogłoszenia ,  uznania  i  Intronizowania  Chrystusa  na  KRÓLA   POLSKI,   to  jednak   pragniemy  (jak św.  Maksymilian  Kolbe  –  główny  Patron  Rycerstwa ),   p o z y s k a n i a    c a ł e g o   ś w i a t a    d l a   C h r y s t u s a  !!!!!,    dlatego   lewa  Ręka  Jego  ( na  obrazie )  spoczywa  w  geście   o c h r o n n y m    na    c  a  ł  y  m    globie  ziemskim;  umieszczenie  jej  tam  jest  także  modlitwą  błagalną   o  opiekę   i   obronę   wszystkich  ludzi  i każdego  człowieka z osobna w jego ziemskim  pielgrzymowaniu  do  niebieskiej  ojczyzny,  wszak  jedyną  DROGĄ , tam  wiodącą  jest   Chrystus  i  bez  Niego,  KTÓRY   JEST  i   jest  też    PRAWDĄ   dającą  wszelkie   ŻYCIE ,  i wszelkie  dobro,   tam    z całą  pewnością  nie dojdziemy.  Chrystus  nigdy  nie  jest  sam   –   „kto  zobaczył  Mnie  zobaczył  i  Ojca” , nazwany   jest   także   NOSICIELEM   DUCHA;  stąd, jak też z wyrażnie  widocznego odbicia na Całunie  na szczycie Głowy   Chrystusa  widnieje  Gołębica – symbol  Ducha Świętego. Ta  Obecność  Ducha  Świętego  powoduje,  że  korona  –  na  obrazie –  umieszczona  jest  nad  Głową  Chrystusa, w niektórych wersjach podtrzymywana przez anioły.  P i ę ć    s e r c   w   koronie  symbolizuje,  po 1-sze, że  nade wszystko jest  On   KRÓLEM   SERC   i   dusz  naszych, a  po  2- gie, że   p i ę ć   r a z y    Bóg  zawierał   Przymierze  z  ludżmi,  ostatnie  zaś  w  KRWI  SWEGO  SYNA,   przelanej    w     Ofierze  Krzyża.  KRZYŻ   na  którym   d o k o n a ł o   s i ę   Z b a w i e n i e   ś  w i a t a,   postawiony  jest  na  globie   jako   MONARCHA   KULI  ZIEMSKIEJ.   Koronę   ZBAWICIELA    zamyka   z w y c i ę s k i    ł u k   CHWAŁY.   ,, O d     N a j w y ż s z e g o    p o c h o d z i    u z d r o w i e n i e    i     O D     K R Ó L A      D A R    S I Ę    O T R Z Y M U J E  ”   Syr 38, 2 .

Tak  oto  obraz  ten  stał  się  wizualizacją, streszczeniem  i  wyznacznikiem   wszystkich   celów  i dążeń  Rycerstwa  Chrystusa  Króla   założonego  ( za zgodą miejscowego proboszcza)  dnia   24  maja  2005 r  w  Radziechowach.  Dzień  ten   nieprzypadkowo   został   wybrany, jako, że  „wszystko  przez  Maryję”   a  nic  bez  Niej;  słuszną  rzeczą  było,  aby  Rycerstwo   Chrystusa  Króla  mające  być  o d p o w i e d n i k i e m,  niejako  dopełnieniem, i  zwieńczeniem  Rycerstwa  Niepokalanej  –  wszak  obie  te  formacje  niczym  dwie ręce  przyczynić  się  chcą  do zapanowania   KRÓLESTWA   CHRYSTUSOWEGO,      Królestwa  Dwóch   Najświętszych  Serc  –    JEZUSA  I  MARYII  –  za swą datę powstania  obrało  święto  Maryjne  o  tak  wymownym  tytule, jak: WSPOMOŻENIE   WIERNYCH;  24 maja  jest  również  świętem  KRÓLOWEJ   PRZENAJDROŻSZEJ   KRWI,   niczego  zaś  nie ma  bardziej  niezbędnego  i  cenniejszego   niż  Krew  Chrystusa,  bez  której  nie  ma  Dzieła   Odkupienia,  ONA  też   z r o d z i ł a   to  dzieło  Rycerstwa;   z KRWI  CHRYSTUSA    n a r o d z i  ł    s i ę   K o ś c i ó ł ,  i  wszystkie  jego  Sakramenty, jakże by to rycerskie  dzieło  miałoby  mieć  inne  korzenie niż  właśnie  w Życiodajnej  Krwi Zbawiciela i w  Duchu Świętym (10-ta  rocznica powstania  Rycerstwa przypadła w Zesłanie  Ducha  Świętego  24 maja 2015roku,  natomiast  w  tzw. rejubileusz, tj.    w  11- tą   rocznicę   oficjalnego  zainaugurowania  Rycerstwa, (co  miało miejsce    20  listopada 2005r)    d n i a   20  listopada  2016r  c a ł a   P o l s k a   p r z y j ę ł a   p a n o w a n i e  C h r y s t u s a   we  wszystkich  kościołach.

H I S T O R I A       P  R  A  W  D  Z  I  W  E  G  O         RYCERSTWA  CHRYSTUSA  KRÓLA ,   powstałego  z  woli  Bożej,  nie  zaś  ze   zmanipulowania  ks. ks.  Ryszarda K. , Piotra N.  z  Grzechyni  i  p. Adama  K. z Ustronia,  którzy  wbrew   p r a w d z i e    h i s t o r y c z n e j ,  a  także  postępując  przeciwnie  do  samej  istoty   Rycerstwa, czyli  zaprzeczając  mu  swymi  działaniami!!,  ogłosili  się  –  całkowicie bezprawnie –  jego  założycielami!!! (o czym  dalej  pt.  fałszywe  rycerstwo).

Punktem  wyjścia   dla  powstania   Rycerstwa  Chrystusa  Króla   była  myśl  o  potrzebie   o b r o n y   Chrystusa;  myśl ta pojawiła  się w  bezpośrednim  związku  z  malowanymi  przeze  mnie  obrazami  ( w  różnych  wersjach )  Chrystusa  Króla  Wszechświata.  Zatem  zgodnie  z   prawem  własności  intelektualnej,   nazwa:  Rycerstwo  Chrystusa  Króla    przynależy  d o    o b r a z u    C h r y s t u s a   K r ó l a   W s z e c h ś w i a t a   i   N a j w y ż s z e g o   K a p ł a n a       o     Obliczu  z  Całunu  Turyńskiego, nie  należy  zaś  do  żadnego  innego  wizerunku, figury  czy  tytułu.    CHRYSTUS   KRÓL   powinien   być     CZCZONY   W   PRAWDZIE   SWOJEGO   OBLICZA,   nie  zaś  w  przyprawianych  Mu     wymyślanych   twarzach!     ON,  który  jest  samą  PRAWDĄ,  ON,  który  Prawdę   wręcz    u o s a b i a    i    u c i e l e ś n i a !!!   Jeśli  ma   przyjść  Jego  Królestwo,  to nie  może  być  kłamstwa   n a    J e g o  T w a r z y !!!

W drugiej  części  natchnienia  o Rycerstwie  Chrystusa  Króla,  dowiedziałam  się, że  ma  ono  powstać  ..jako : ,,  dokładny  odpowiednik  Rycerstwa  Niepokalanej”,  co  niemało  mnie  wówczas  zdziwiło,    jednak  zaistniałe  w  nadchodzących  tygodniach  i  latach  wydarzenia,  potwierdziły  z a s a d n o ś ć   takiego  stwierdzenia,  przez  co   otrzymałam   też niewątpliwy  dowód  prawdziwości    natchnienia, i  potwierdzenie,  iż  nie  było  ono  moją  myślą,  Bez  powstania  Rycerstwa (prawdziwego, tzn.  w  Radziechowach)  tzw. golgota  Beskidów  nie  mogłaby być  szczegółowo  opracowana  jako   masońsko- satanistyczno-kabalistyczna  potworność, o  której  (niezależny od  miejscowych  układów)  katolicki  biskup  powiedział  we  wrześniu  2016r  iż  ,,te  14  monumentów   ku  czci  demona  nie  zasługują  na miano  Drogi  Krzyżowej  Pana Naszego  Jezusa  Chrystusa,  ani  na to,  aby  nazwać  je  stacjami; i  że  czegoś  podobnego,  jeśli  chodzi  o  skalę  bluźnierstwa  nie  ma  na całym  świecie!!!!!!!”.    Przejdżmy  zatem  do  faktów  historycznych  spisanych    w  Księdze  Rycerstwa,  i  do  tych, które   umożliwiły  póżniej  przejęcie,  ośmieszenie i  wypaczenie  tej  czystej  i  pięknej  idei.

Dnia  4-go  listopada  2004r  udałam  się   do  pełniącego  wtedy  od  dwóch  miesięcy  funkcję  proboszcza  parafii  (poprzednik  zmarł  nagłą  śmiercią  w  nocy,  zaraz  po  zamontowaniu  pierwszej  ze  stacji   tzw. Golgoty  Beskidów – tj. st.XIV – złożenia  do  grobu)  ks. Ryszarda  K.  z prośbą  o  umożliwienie  założenia  grupy  dla  szczególnej  czci  Najświętszego  Sakramentu,  pod  nazwą  Przyjaciele  Najświętszego  Sakramentu,  w  ramach  której  moglibyśmy  regularnie  adorować  Pana  Jezusa  w  Najświętszym  Sakramencie  Ołtarza;  prosiłam  usilnie,  ażeby  inauguracja  mogła  odbyć  się  już  za  dwa  tygodnie,  kiedy  to  21 listopada  w  niedzielę  zejdą  się  dwa  święta ( co  jest  rzeczą  bardzo rzadką),  mianowicie:  święto  Chrystusa  Króla  Wszechświata  i  Ofiarowanie  Najśw. Maryi   Panny; po kilku dniach  otrzymałam  zgodę,  z  tym,  że  nazwa  grupy –  zaczerpnięta  z  ,,Orędzia  Pana Jezusa  do  Kapłanów” ks. Micheliniego –  nie uzyskała  aprobaty  proboszcza  i  została  zmieniona  na:  Bractwo  Adoracji  Wynagradzającej,  które  od  niedzieli  Chrystusa  Króla  2004roku, miało  swoją  adorację  w  każdą  3-cią  niedzielę  miesiąca, a  także  w  każdy  czwartek, od  kiedy,   z  tej  właśnie  grupy  za  wiedzą  i  zgodą  ks. proboszcza  7 osób  utworzyło  dnia 24 maja 2005r. Rycerstwo  Chrystusa  Króla. Była  to  jakby  1-sza  faza,  w  2-giej  zaś  rozszerzonej  i  oficjalnej, proboszcz  przyjął do Rycerstwa  ponad  200  osób,  w  dużej  liczbie  z poza  parafii,  co  nastąpiło  w  święto  Chrystusa  Króla  20  listopada  2005r.,  dokonało  się  wtedy  pierwsze  „pasowanie”  na   rycerzy,  w liczbie  133 osób, a  było  nim  indywidualne  b ł o g o s ł a w i e ń s t w o    Najświętszym   Sakramentem,  czyli  jak  na   rycerzy   Chrystusowych  przystało, (   w  przeciwieństwie  do  rycerzy  masonerii,  którzy  zawsze   mieczem  albo  szablą  są  pasowani), a   zgodnie    z  tym  jak   głosi  pieśń  hymnu: ,,Wodzem  nam  Chrystus  w  Hostii  ukryty”.  Oczywiście   ż a d n y c h   płaszczy  nie  było  i  nie  ma;  tym bardziej  z jakimkolwiek  wizerunkiem  odnoszącym  się  do  Chrystusa  Pana, czy  fałszywi  rycerze  P. Natanka  nie  obawiają  się  zbeszczeszczania  świętości? ( ponieważ  jak  uczy Sobór  Trydencki traktowanie wizerunku  jest  jednoznaczne  z  traktowaniem  osoby  którą   wizerunek  przedstawia)  przez  rzucanie  płaszczami  lub  siadanie  na  nich?  Paradowanie  w  płaszczach,  co  bardziej  przypominają  jednak ” płachty  na  byka”, to  wyróżniająca  fałszywych  specjalność; okryli  się  czerwienią  dla  parady  i  w  tym  upatrują  zasługi,  tymczasem   p r a w d z i w i   Rycerze,  otrzymawszy  wyraźne  polecenie  opracowania  tzw.golgoty  besk.(pod  względem  obecności  symboli  masońskich)  najpierw  od  proboszcza  ks.Kubasiaka,  a  potem  listem  Sekretarza  Episkopatu,  okryci  zostali  „purpurą”  hańby  odrzucenia,  ośmieszenia, zniesławienia; biczowani  oczernianiem,  przyjęli  wszystkie  te  ciosy broniąc  prawdziwej  wiary,  wykazując   p o n a d    wszelką   wątpliwość,  iż  tzw. golgota  besk.  jest  masońskim  urągowiskiem  ze  zbawczej  misji  Chrystusa  Pana. Czy  „grzechyńscy  rycerze”  pojawili  się  kiedykolwiek ( data  ichniejszego założenia  jest o wiele  lat późniejsza  ok. 2010r)  na  Matysce,  aby  zaprotestować  przeciw  dźwigajowemu  wytworowi?!  N I E.  Czy  ich  założyciel,  posiadacz  tytułu  doktorskiego  zaprotestował  kiedykolwiek  i  gdziekolwiek (dysponując  niemałymi  możliwościami)  przeciwko  d e p t a n i u   CHRYSTUSA   przez  d e m o n a   w  stacji IX???  N I E . Chociaż  był  o  to  proszony  w  2009r,  kiedy  głosił  w  Radziechowach  rekolekcje  m.in.  pokazując film  o  symbolach  masońskich!!!  co  za  hipokryzja!!  na  Matysce  ich  nie  zobaczył,  chociaż  otrzymał   pełną  dokumentację  symboliki  masońskiej  wykorzystanej  w tej  golgocie, w  tekście pt.  „Kod  Dźwigaja”. Co  natomiast  zrobił ?   Zamiast  ująć  się  za  świętą  wiarą,  zamiast  pomóc  rycerzom, przejął   ideę,  mianował  się  założycielem   i   zajął  się  jej   wypaczaniem  i ośmieszaniem. Tymczasem   prawdziwe   Rycerstwo  za  odkrycie   prawdy   Kubasiak   postanowił  zniszczyć, co  zapowiedział    dnia  13  czerwca  2009r,  w  akcie  odwetu  za  udanie  się  ze   sprawą   golgoty  do  biskupa  miejsca, który  zarządził  spotkanie   z  wykonawcą   w  celu  omówienia  problemu;  spotkanie  takie  odbyło  się  24 czerwca 2009r  na  plebanii;  trzeba  powiedzieć, iż  Dźwigaj  wyrażał  gotowość  dokonania  zmian,  lecz  temu  kategorycznie  sprzeciwił  się  proboszcz  Kubasiak,  oczerniając,  wyśmiewając  rycerzy   których  pasował, i  którym  zlecił  obfotografować  stacje  i  je  opisać,( bał  się  m.in.  że  do  planowanej  stacji  XII  powkładają  mu  masoni  kości  kotów  lub  psów  jako  relikwie!), nazywając  ich  oszołomami!!  Przeraził  się  skali  wywrotu –  ponieważ  nie  ma  stacji  chociażby  jako  tako  poprawnej  z punktu  widzenia teologii  chrześcijańskiej!!-  przeraził  się, ponieważ  bezkrytycznie  przyjmował  kolejne stacje,  c a ł k o w i c i e   p r z e c i w s t a w n e   do   przyjętych  przez  poprzednika   p r o j e k t ó w !!!!!!!;  zatem  był  odpowiedzialny  za  wyrzucenie  ok. miliona  złotych  do   gnoju;  nie  zważał  na  ostrzeżenia  z  mojej  strony,  lecz  wyłącznie  dawał  posłuch  miejscowej  władzy  świeckiej  i  innym  pyszałkom,  którzy  pragnąc  sławy  i  kasy  z  ruchu  pielgrzymkowego,  jakiego  oczekiwali,  wychwalali  ten  diabelski  płód,  nie  troszcząc  się  w c a l e  bynajmniej   o   CHWAŁĘ   BOŻĄ, o  którą  w  pierwszej  kolejności    należało  się  zatroszczyć;  lecz  chodziło  im  jedynie  o    sławę    i  pieniądze,  przez  co   nacisk  miejscowej   społeczności   na  proboszcza  Kubasiaka   był  wielki.  Miał  więc  stanąć  przed  nimi  i  powiedzieć,  że  wszystko  jest  złe?!    O  wiele  łatwiej  było   powiedzieć,  iż  źli  są  ci,  którzy  widzą  tam  cokolwiek  złego;  odciąć  się  od  nich,  odebrać  im  dobre  imię  (które  wcześniej  nachalnie  głosił),  wykluczyć  z  życia  parafii,  zniszczyć,  ośmieszyć;   odebrał  więc  nam  nie  tylko  wszystkie  adoracje  wypraszając  z  kościoła  w  1-szą   niedzielę  sierpnia 2009r,   lecz  przeniósł  prawdziwe    rycerstwo    do  niebytu,   zaś   najpewniej  umówiwszy  się  wcześniej  z  kolegami  P.  Natankiem  i  A. Kędzierskim  przekazał  im  nie  swoją  własność;  w  ten  sposób  Natanek   przejął  nazwę, ogłosił  się  założycielem, i  wraz  z  ustrońskim  producentem  vegety  zaistnieli  medialnie  jako  „twórcy”  rycerstwa,  choć  zachowanie  ich  nosi  miano   pospolitego  zbójectwa!!!   nie ma  bowiem  takiej  możliwości  iżby  nie  wiedzieli  dokładnie  co  i  komu  i  w  jakich  okolicznościach   ukradli!!!   Historia  pełna  jest  podobnych  przykładów,   kiedy  to  majętni  i  wpływowi     zagarniają  czyjeś  dobra  dla  swej  sławy  lub  korzyści  lub  jednego  i  drugiego  razem,  co  ma  miejsce  w  tym  przypadku.   Rycerzami  CHRYSTUSA  mienią  się  być  ci,   którzy   w   J E G O    O B R O N I E    N I C   nie  zrobili, bo  zajęci  byli  wyłącznie  pozyskiwaniem ( kłamliwym i  złodziejskim)  swojej  sławy!!!  tudzież  „wyposażaniem”   skradzionej  idei  w  swoje  upodobania,  nie  adakwatne  do  niej,  tudzież  w  teatralne  eksponaty;  że ideę  całkowicie  wypaczyli, zmanipulowali  i  w  rezultacie  ośmieszyli,  to  rzecz  dla  mnie  ogromnie  bolesna (o tym  w  akapicie:  fałszywe  rycerstwo);  chociaż  dopiero  teraz    o  tym  piszę,  ponieważ  wcześniej,  całe  lata  poświęciłam  dociekaniu  symbolicznej  i  ewangelicznej   prawdy,  całe  lata  też  prawdziwi  rycerze  usiłują  wydobyć  z  pod  nóg  demona,  Chrystusa;  co  za  ironia,  że  w  tym  samym  czasie  fałszywi  paradują  pyszniąc  się  sami  sobą,  bo  w  tej  sprawie  ich  nie  ma;  rycerz,  którego  nie  obchodzi  chwała  Boża  jest  kłamcą  i  antyrycerzem.

FAŁSZYWE  RYCERSTWO  PO  ROKU  2009 –   Natanek – Kubasiak – Kędzierski

W   2009r,  po  tym  jak  proboszcz  odmówił  wyeliminowania  symboli  masońskich  z golgoty besk.- o  co został  poproszony przez  pasowanych  przez  siebie  rycerzy,  pismem  z  dnia  15  sierpnia 2008r – rycerze  udali  się  do  bp Rakoczego  z  prośbą  o  to  samo;  otrzymali  polecenie  spotkania  z  Dźwigajem  w  celu  omówienia  problemu;   na  spotkaniu  24 czerwca  2009r  proboszcz  zablokował  możliwość  jakichkolwiek  zmian,  zaś  rycerzy    odsądził  od  czci  i  wiary,  wyśmiał, oczernił,  nazwał  oszołomami;  chociaż  posłusznie  wykonali  całą – niemałą  przecież – pracę  zapoznania  się  z  symboliką  masońską  i  rozpoznania  jej  na  tzw. golgocie. Natomiast  niejaką  gotowość  autora  do  wykonania  poprawek odrzucił. Odtąd  przy  każdej  sposobności  uderzał  w  dobre  imię  rycerzy  nie  tylko  na  terenie  parafii,  lecz  także  poza  nią;  urzeczywistniał  w  ten  sposób  sukcesywnie i  planowo  zapowiedziane  w  czerwcu   z n i s z c z e n i e   rycerstwa  (za  karę  że udali  się  do  biskupa). Dziś  zastanawiam się  co  było  najpierw,  odwet  na  rycerzach  za  ukazanie  prawdy  o  golgocie,  a  potem  myśl,  że  ideę (która  bardzo  mu  się  spodobała) mogą  „podjąć”   jego  koledzy:  Natanek  i  Kędzierski;  czy  też  odwrotnie:  chęć  odebrania  prawowitej   twórczyni,  jej  Rycerstwa,  a  zamiast  niego  powołania  ruchu  pełnego  pychy,  kostiumów  i  pustych  frazesów (jakże notabene charakterystycznych  dla  uzurpatorów), z  ideologią,  która by  bardziej  im  odpowiadała i   bardziej się  podobała  (co  jak  widzimy  robią  paradując,  zamiast  oddawać ” krew”  świadcząc  o  wierze); zatem  kiedy  nadarzyła  się  sposobność,  lub  raczej  może  należało  ją  stworzyć,  tj. zablokować  i  unicestwić  prawdziwą  ideę,  żeby  na  jej  „trupie”  utworzyć  własną;  co  też  zostało  wykonane!!!  Lecz  czy  takie  postępowanie  ma  coś  wspólnego  z  nakazami  Ewangelii??? Natanek  okłamuje  cały  świat  o  rzekomych  przesłaniach  rzekomego  P.Jezusa,  jakoby  pochwalał  jego  rycerstwo;  czyż  Bóg  się  zmienił?!  czyż  nie  miłuje   s p r a w i e d l i w y c h,  zaś  kłamców i  złodziei   do  nieba  nie  wpuści?! Czyż  miałby  rozmawiać  z  aprobatą  z  czyniącymi  nieprawość?? Nigdy  tego  nie  robił  i  nikomu  na  grzech  nie  zezwolił.

Ks .Piotr  Natanek  przyjechał  do  Radziechów  w czerwcu  2oo5r; z  okazji  uroczystości  odpustu   parafialnego  ku  czci  świętych  Piotra  i  Pawła  29  czerwca  głosił  kazanie  pochwalne  „ku  czci”  nowego  –  od  26 sierpnia  2004r – proboszcza,   kolegi  od  czasu  studiów w  krakowskim  seminarium  ks. Ryszarda  Kubasiaka.  Rycerstwo  piszącej  te  słowa  już   wtedy  istniało,  OBRAZ   CHRYSTUSA    KRÓLA    WSZECHŚWIATA   I   NAJWYŻSZEGO    KAPŁANA,  CZYLI   JEDYNEGO    PRAWDZIWEGO   ZAŁOŻYCIELA ,    WŁAŚCICIELA   I    INICJATORA   ” RYCERSTWA   CHRYSTUSA   KRÓLA”  znajdował się  już  w  kościele  od  3  kwietnia,  nad  amboną –  nie  można  go  nie  widzieć; w  roku  następnym  ks. Natanek  przyjechał  głosić  rekolekcje  wielkopostne,  przywiózł  ze  sobą  figurę  M.B. Fatimskiej,  książki,  polecał  kult  św.  o. Pio –  w  Krakowie  prowadził  grupę  szerzącą  kult  o. Pio,  tematy  związane  z  Rycerstwem   dotyczyły  tylko  kwestii  ofiarowania  mu  przeze  mnie  obrazu  Chrystusa  Króla  Wszechświata,  który  to  obraz  otrzymał;  kiedy  przyjechał  ponownie  głosić   rekolekcje  wielkopostne  w  2009r. otrzymał   tzw. „Kod  Dźwigaja”  z   usilną  prośbą,  ażeby  pomógł  nam  w   sprawie  przeciwko  masońskim  symbolom  na  golgocie  besk.  zwłaszcza,  że   wyświetlał  w  kościele  filmy  uświadamiające,  o  tej  symbolice;   niestety   głuche  milczenie  było  odpowiedzią  na  nasz  apel;   poza   tym,  że  był  tu  osobiście,  zatem  dowiedział  się  od  nas  o  powstaniu  Rycerstwa,  to  jeszcze  miał  niebywałą  łatwość   otrzymania  każdej  wiedzy  w  tej   sprawie,  jako  że  ks. Kubasiak   był  też   bardzo  częstym   gościem  Pustelni  w  Grzechyni.  Prawdziwe  Rycerstwo  nie  przestało  istnieć  bo  jest  ono  wyryte  w  sercach  osób  szczerze  i  prawdziwie  szukających  Boga  i  pragnących   Mu  służyć  bez  względu  na   własne  korzyści,   tj.  wbrew  interesom  ludzkim,   czego   właśnie  nie  da  się  powiedzieć  o  zdrajcy  współzałożycielu   jego  kolegach,  którzy  po  roku  2009,  zaczęli  ogłaszać   się  założycielami –  Natanek, i  współorganizatorami –  Kędzierski;  ten  wystarał  się  u  bp Rakoczego  o  imprimatur  na  wymyślone  przez  „trójkę”  Natanek – Kubasiak – Kędzierski,   modlitwy,    sprytnie, że  u  biskupa   diecezji  bielsko-żywieckiej,  który  już  zaakceptował  Rycerstwo  w  2005r,  zatem  uniknięto   potrzeby  starań  o  zezwolenia  biskupa  diecezji  krakowskiej,  na   terenie  której  przecież  znajduje  się  Pustelnia  grzechyńska, bo  już  wtedy  Natanek  zaczął  popadać  w  konflikt  ze  swoim  biskupem.

O  zawłaszczeniu,  wypaczeniu  i  zmanipulowaniu  Rycerstwa  dowiadywałam  się  przypadkowo  i  fragmentarycznie  od  roku  2010;  w  taką  niegodziwość  nie  było  mi  łatwo  uwierzyć,  jednak  strony  internetowe  i  wieści coraz  to  nowe, o tym  na  jakie  manowce  zeszło  rycerstwo  w   rękach  „trójki”,  pozbawiały  złudzeń!

CECHY     FAŁSZYWEGO    rycerstwa :                                                                     1.  „Fałszywi”  zaakceptowali  codzienną    modlitwę  ,,O  Trójco  Przenajświętsza  przez  Mękę  i  Krzyż  Pana  Naszego  Jezusa  Chrystusa  błagamy  Cię  spraw,  aby  Królestwo  Jego  zapanowało  w  Polsce,  na  całym  świecie  i  we  wszystkich  duszach  ludzkich”,  także  ,,Ojcze  nasz”     odrzucając   najważniejszą   modlitwę –  istotę  Rycerstwa,  o  godz.  15 -tej,  o  którą  prosił  Pan  Jezus  Marię  Valtortę  (bardziej  dla  Natanka liczą  się wymysły  Agnieszki),  ,,Niech  przez  Ofiarę  tej  Godziny  przyjdzie Twoje  Królestwo  na  tym  świecie  i  wszyscy  ludzie  zostaną  zbawieni”.   Modlitwa  ta  bowiem,  podyktowana  przez  Pana  Jezusa  Marii  Valtorcie,  osobie  o  potwierdzonej   wiarygodności,  zarówno  przez  opiekujących  się  nią  i  jej  dziełem  (polski  tytuł:  Poemat  Boga – Człowieka)   księży  Zakonu  Serwitów  (czyli  Sług  N.M.Panny),   którzy    przedstawili  je  papieżowi  uzyskując  imprimatur,  jak  żadna  inna   d o p e ł n i a    ‚ Ojcze  nasz’    w   wezwaniu:  Przyjdź  Królestwo  Twoje,  ponieważ   p r z y j d ź       PRZEZ     OFIARĘ    ( Chrystusa),   która  dokonała  się ( na  Krzyżu)  o   15-tej,  (Godzina  Miłosierdzia),    Wzywamy  Przyjścia Królestwa  Bożego,  lecz  już  nie  ogólnie,  a  konkretnie   p r z e z       O f i a r ę   T e j   G o d z i n y ;  znaczy  to  też,  że  wszystko  inne  jest  bezsilne  i  w  żaden  sposób  niezdolne  spowodować  zapanowania  Królestwa  Bożego  na  ziemi;  nie  tylko  w  Polsce,  o  czym  jest  mowa  w   modlitwie  do  Trójcy;  dlatego  „fałszywi”  tę   przyjęli,  bo  im   chodzi  głównie  o  Polskę,   po  intronizacji  Chrystusa  w  Polsce  rycerstwo  fałszywe  straci  rację   bytu,  w  przeciwieństwie  do  prawdziwego,  które  nigdy  nie  przestanie  być  zasadne,  niezbędnie  potrzebne, ponieważ    RYCERSTWO  CHRYSTUSA  KRÓLA      jest     powołane   DLA    OBRONY   CHRYSTUSA  i  ZAPANOWANIA     KRÓLESTWA     BOŻEGO   NA    CAŁYM     ŚWIECIE ;   „fałszywi”  dolepiali  do  nazwy  rycerstwo – Króla  Polski  albo   Jezusa  Chrystusa,  pojawia  się  też   słowo  „zakon”;  nie  są  prawdziwi,  nie  otrzymali   prawdy ,  więc   kombinują;  wykombinowali    płaszcze  i  szpady – do  pasowania,   dokombinowali   tyle   modlitw, że   zrobił  się  z  tego  sprzeczny  sam   w   sobie   „modlitewno-kontemplacyjny   zakon   płaszcza  i  szpady”,    brakuje natomiast  istoty –  obrony  wiary  i   Chrystusa. Manifestować  pod  Grunwaldem  i  w  Brukseli,  a  nie  na  Matysce!  to   oczywisty  dowód  fałszu  omawianego  natankowego  rycerstwa,  któremu  myli  się  świeckość  ze  sprawami  wiary.

2. Czy   w  namnożeniu  tak  wielu  modlitw,  do  których  Natanek  zobowiązuje  jest  jakiekolwiek  podobieństwo  do  Rycerstwa  Niepokalanej?  czy  tak  zrealizowane  jest  przesłanie  o  „dokładnym  odpowiedniku”?  wszystkiego napakował  do  rycerstwa,  robiąc   zlepek  różnych  kultów,  i  nabożeństw  (kolejny  dowód  na  nieautentyczność  i   nieoryginalność, ale  nędzną  podróbę, takich  dowodów   znajdziemy    bardzo  dużo); Droga  Krzyżowa  –  raz  w  miesiącu;  to  akurat  przejął  z  oryginału  i  stanowi  kolejny  dowód  złodziejstwa,  ponieważ   budowa  golgoty  besk.  zdeterminowała  taki  wymóg;  różaniec  –  pięknie,  lecz  nie  o  to  chodzi  w rycerzowaniu,  ażeby  cały  dzień  odmawiać  modlitwy,  które  prawie  każdy  wierny  i  tak  odmawia!,  ani  tym  bardziej  odmawianie  wielu  modlitw  i  tylko  to,  nie  można  sprowadzać  do  roli  rycerza,  nie  na  tym ma  ona  polegać,   lecz  na  dawaniu  świadectwa;  rycerz  natankowy  wyklucza  się  wręcz  z  prawdziwym  rycerzem,  który  ogrom  czasu  musi  poświęcić  na  studiowanie  rozlicznych  zagadnień  wiary,  ażeby  mógł  jej  skutecznie  bronić  w  tych  czasach  zamętu  i  niespotykanego  dotąd  odstępstwa –  to  priorytet  i  rzecz  najważniejsza:  szukać  i  poznawać  Boga,  nie zaś  tkwić  w  ignorancji,  i  w  przekonaniu,  że   s a m a   modlitwa  wystarczy;  modlić  się  należy  koniecznie,  lecz  rycerz  nie  konkuruje  z  zakonnikiem  w  ilości  nakazanych  modlitw;   patrz: Maksymilian  Kolbe  i  Rycerstwo  Niepokalanej,  tam  też  nie  ma  wcale  pasowania!!!  tym  bardziej  symbolem  władzy  świeckiej,  jakim  jest  miecz  lub  szabla!

3. Mieczem  rycerza  Chrystusa  jest  SŁOWO    BOŻE   (o tym  doktorant  Natanek  powinien  wiedzieć);  wiele  godzin  rycerz  powinien  spędzać  w  towarzystwie  swego  Pana,  pochylony  nad  lekturą  Pisma  Świętego,  ażeby  mógł  sprawnie  i  biegle  tym  właśnie  mieczem   władać; Pismo  mówi  co najmniej  dwa  razy,  że  nie  mieczem,  ani  dzidą  Pan  zwycięża; Chrystus  Pan  nakazał  Piotrowi  miecz  odłożyć  natomiast  Natanek  pasuje  mieczem  niczym  poganie,  niczym  masoni,  niczym  pospolici  zbóje;  to  wielka  ujma  dla  sprawy  Chrystusa  Pana,  to  bardzo  wielki  i  poważny  błąd,  to  znak,  że  mylą  mu  się  sprawy  Boże  z  świeckimi;  prorok  Dawid  nakarmił  węża  słodkimi  plackami  i  wąż  pękł, oto  Boży  sposób  na  zwycięstwo –  nijak  ma  się  do  tego  mieczem  pasowanie.  Tak  samo  ma  się  sprawa  ze  zbroją,  w  którą  odziany  jest  rycerz;  to    pancerz   niezniszczalny   duchowych  wartości,  opartych  na  wierności  Bogu  i  Jego  przykazaniom;     na  konflikcie  z  którymi  nie  można  chyba  zakładać  żadnego  rycerstwa,  chyba  że  fałszywe,  jak  to  dokładnie  ma  miejsce  w  tym  przypadku.

R  Y  C  E  R  Z          C  H  R  Y  S  T  U  S  A           K  R  Ó  L  A  –  prawdziwy

Zobowiązany  jest  do  złożenia  następującego  aktu  przyrzeczenia ( w  dniu  wstąpienia):

” PANIE  JEZU   CHRYSTE,   KRÓLU   mój,  dobrowolnie  i  z  miłości  do  Ciebie,  wyrzekam  się  swej  woli i  oddaję  się  Tobie,  abyś  mógł  królować  niepodzielnie w moim  sercu. Z  całym  poświęceniem  i  miłością  pragnę  wypełniać  Twoją  Świętą  Wolę.  Udziel  mi,  proszę  błogosławieństwa  i łaski,  Jezu  i  Ty, Dziewico  Maryjo, abym  rzeczywiście  przyczynił(a) się  do  urzeczywistnienia    KRÓLESTWA  Waszych   Dwóch   NAJŚWIĘTSZYCH   i    NIEPOKALANYCH    SERC   na   ziemi,  w  mojej  ojczyżnie ,  parafii, w  każdym  ludzkim  sercu. Amen.

Ponadto  do  codziennej  modlitwy

1.O  GODZ. 15.00  –  ,,NIECH   PRZEZ   OFIARĘ   TEJ   GODZINY   PRZYJDZIE   TWOJE   KRÓLESTWO   NA   TYM   ŚWIECIE   I   WSZYSCY   LUDZIE   ZOSTANĄ   ZBAWIENI”.

 

2. ” O   Trójco  Przenajświętsza,  przez  Mękę  i  Krzyż,  Pana  naszego Jezusa  Chrystusa,  błagamy  Cię  spraw,  aby  Królestwo  Jego  zapanowało  w  Polsce, na całym świecie i we wszystkich  duszach  ludzkich.”

3.  OJCZE   NASZ……

 

Polecane  są  ( nie wymagane)  ponadto   częste  Adoracje  Najświętszego  Sakramentu,  modlitwy  dla  uczczenia   Przenajdroższej  Krwi  Pana  Jezusa, np. uczczenie  każdej  kropli  Krwi –  św. Brygidy,  litanie  lub  inne  nabożeństwa  ku  czci  Męki  Chrystusa, bo   przez  Jej  owoce  Rycerz  wyprasza  łaski  dla  dusz. Jednak  Rycerstwo  nie  jest  formacją  modlitewną, lecz głównym  jej  charyzmatem  jest  dawanie  świadectwa  prawowitej  katolickiej  wiary  i  jej  czynna  obrona,  zatem   nie  ma  modlitw  obowiązkowo  przypisanych;   wszelka  modlitwa  winna  być   p o m o c ą   i   środkiem  dla  wyproszenia  koniecznych  łask,  zwłaszcza    światła    Ducha  Świętego  dla  poznania  Prawdy  i  męstwa  dla jej obrony, co  w  obecnych  i  nadchodzących  czasach   staje  się  priorytetową  wartością   dla   przetrwania   chrześcijaństwa;   „POZNANIA    BOGA  –  chcę  raczej,  a nie całopaleń”  mówi  Pan;   dlatego  Rycerz  kocha  całym  sercem  SŁOWO  BOŻE,  zachowuje  Je  jak nadroższy  skarb, strzeże  i  według  niego  żyje. Rycerzem  nie może być obrońca herezji,  katolik – analfabeta, ignorant  i  karierowicz,  który  dostosowuje  dogmaty Świętej  Wiary  do aktualnych  zapotrzebowań  i okoliczności;  ani  ten, który stawia  własny  interes  ponad  dobro  prawdy  lub  nauki  Kościoła Św.;  osoba  letnia, mało świadoma  swej wiary, która  zatem  łatwo daje się manipulować i  oszukać  wszelkim  wrogom  Kościoła  i  Chrystusa, którzy  w tych czasach mnożą się  jak  grzyby po deszczu.

Rycerz  przyjmuje  za swój   k o d e k s   rycerski ,  jaki  zostawił  św. Maksymilian  Kolbe  pragnąc wskrzesić  rycerskie  ideały, którymi są  :  w i e r n o ś ć     s w e  m u    P a n u;   o d w  a g  a  ;   ż y c i e   w   p r a w d z i e;  p o g ł ę  b i a n i e    s w o j e j   w i a r y ;   z a c h o w a n i e   c z y s t o ś c i ;  ż a ł o w a n i e   z a  g r z e c h y;  d a w a n i e   d o w o d ó w   p o k o r y .

Rycerz  żyje  i pracuje,  modli się,  ofiarowywuje  twardą  walutę  swych  cierpień  w  tym  celu, aby:  z n i s z c z y ć    k r ó l e s t w o     s z a t a n a   i    USTANOWIĆ  NA  ZIEMI   KRÓLESTWO   CHRYSTUSA;      s p o w o d o w a ć    z n i k n i ę c i e     g r z e c h u    i    u s t a n o w i ć   n a  z i e m i ,  w   s e r c a c h,   KRÓLESTWO   ŁASKI;  PRACOWAĆ  DLA   INTERESÓW   CHRYSTUSA     i  d l a    ZBAWIENIA   DUSZ,   poświęcając  wszystkie  siły, w całej gamie miłości Boga i bliźniego,  łącznie  z wynagradzaniem za wszystkie  grzechy  i  zadośćuczynieniem  za  niewdzięczność  w  odniesieniu  do  nieskończonej  miłości. Zwycięstwo  w  budowaniu  i  osiąganiu  Królestwa  Bożego  pomysłowości  i  ofiary.

P A T R O N A M I      RYCERSTWA   CHRYSTUSA   są:  Najśw. Maryja  Panna   Królowa  Przenajdroższej  Krwi  i  Wspomożycielka   Wiernych,   Królowa  Polski;   św. Michał  Archanioł;  św.  Maksymilian  Kolbe; św. Józef – obrońca  Kościoła  św., święci  Piotr  i  Paweł;  św. Jan Chrzciciel;  św. Ojciec Pio;  św. Brygida Wielka;  św. Katarzyna Sieneńska;  prorok Daniel i trzej młodzieńcy  z pieca  ognistego  Miszael, Azariasz i Chananiasz;  7-miu  Braci Machabejskich i ich Matka;

Ś L U B O W A N I E      RYCERZY   CHRYSTUSA   KRÓLA

Panie  Jezu  Chryste, Synu  Boga  Żywego,  Królu  Nieba  i  Ziemi,

nasz  umiłowany  Królu,

przyzywając  obecności  Trójcy  Przenajświętszej,  Najśw.  Maryi  Panny – Królowej  Polski  i   całego  Dworu  Niebieskiego  –   ja,  sługa  Twój  i   Rycerz  ( my – Rycerze  Twoi – słudzy  Twoi )   u r o c z y ś c i e    ś l u b u j ę   C i :

–  miłość,   jako  Bogu  mojemu, Panu  Najwyższemu   i   Królowi,   miłości  najgodniejszemu;

–  wierność  przykazaniom  Twoim, Świętej  Ewangelii  Twojej  i  Tradycji  Kościoła  Katolickiego;

–  męstwo  w  wyznawaniu  wiary, w  obronie  Twoich  praw,  aż  do  ofiary  z  życia,  jeśliby  była  taka  konieczność;

–  życie,  (odtąd)  w nieustannej  łączności  z  Tobą,  zanurzone  w  Tobie  i  złączone  z  Tobą  tak  ściśle,  jak  latorośle  z  krzewem  winnym,  abym  przynosił(a)  owoc  obfity  w  Tobie,  z  Tobą,  przez  Ciebie  i  dla  Ciebie,  ku  chwale   Boga  w  Trójcy  Świętej  Jedynego;

–  moje  prace,  dążenia,  myśli,   wysiłki  i  modlitwy  nieustannie  kierować  ku  chwale  Twojej  i   dla  zapanowania  i   rozszerzania  się  Twojego  Królestwa w  duszach  ludzkich;

–  nie  żyć  już  dla   siebie,  lecz  całym  sercem  starać  się  poznawać  wolę  Twoją  i  ją  jedynie  wypełniać;

–  czcić  i   z  największą  pobożnością  przyjmować  Twój  Boski  Sakrament  Miłości  –  Eucharystię  Świętą;

–  być  miłującym  synem (córką)  Twojej  Matki  Przenajświętszej,  mieć  Ją  za  swoją  Mistrzynię,  swoją  Panią  i  Królową;

–  bliźniego  swego  kochać,  służyć  mu  i  świadczyć  dobra  –  jak  sobie  samemu.

Tak  mi  dopomóż  Bóg!  Maryjo, Królowo  Polski i   wszyscy  święci,  a  zwłaszcza  Święci  Patronowie  Rycerstwa.  Amen

[ Uroczyste  ślubowanie  odbyło  się  w  Katedrze  na  Wawelu, dnia  30 kwietnia 2006 r.]

 

W  E  Z  W  A  N  I  A     D  O     C  H  R  Y  S  T  U  S  A    K  R  Ó  L  A

Jezu,  Królu  miłości,         p r z y j d ż   K r ó l e s t w o   T w o j e

Jezu,  Królu  miłości  najgodniejszy,

Jezu,  Królu  Miłosierdzia,

Jezu,  Królu   serc,  sumień  i  dusz  naszych,

Jezu,  Królu  doskonałości  i   wszelkich  cnót,

Jezu,  Królu  w  piękności  Swej  niewypowiedziany,

Jezu,  w  światłości  Swej  niedostępny,

Jezu,  Królu  w  Mądrości  Swej  niedosięgły,

Jezu,  Królu  w  hojności  Swej  niedościgły,

Jezu,  Królu świętości  i  łaski,

Jezu,  Królu  wierności  i  wyrozumiałości,

Jezu,  Królu   cierpliwości  i  łagodności,

Jezu,  Królu  sprawiedliwości  i  pokoju,

Jezu,  Królu  pokory  i  cichości,

Jezu,  Królu   czystości  i   posłuszeństwa,

Jezu,  Królu  czasu  i  wieczności,

Jezu,  Królu  Nieba  i  Ziemi,

Jezu, Zwycięski  Królu  Zmartwychwstały,

Jezu,  Królu  w   wielkiej  chwale  wstępujący  do  Nieba,

Jezu, Królu  najmilszy,

Jezu,  Królu  przedziwny,

Jezu,  Królu najmożniejszy  i  najpotężniejszy,

Jezu,  Królu  wszechmocny  i  wszechwładny,

Jezu,  Królu  Wszechświata,

Jezu,  Królu  życia,    wszelkich  bytów  widzialnych  i  niewidzialnych,

Jezu,  Królu  Aniołów,

Jezu,  Królu  Męczenników,

Jezu,  Królu  Dziewic i  dusz  miłujących  Cię,

Jezu,  Królu  Wszystkich  Świętych;

Jezu,  Królu    S w o i c h    R y c e r z y,

Jezu,  Królu   pociechy  i  Bożej radości,

Jezu,  Królu  n a j w y ż s z y,  niepojęty,

Jezu,  Królu  Najświętszy,

Jezu,  Królu  najszlachetniejszy  i  najczcigodniejszy,

Jezu,  Królu  najsławniejszy  i  najdostojniejszy,

Jezu,  Królu  najłaskawszy  i  najlitościwszy,

Jezu,  Królu  najchwalebniejszy  i  najwspaniałomyślniejszy,

Jezu,  Królu  najwznioślejszy  i  najdelikatniejszy,

Jezu,  Królu  najdobrotliwszy  i  najczulszy,

Jezu,  Królu  najsubtelniejszy  i  najwdzięczniejszy,

Jezu,  Królu   najszczodrobliwszy  i  najmiłościwszy,

Jezu,  Królu  Jedyny   Prawdziwy,

Jezu,  Królu  nieskończonej  dobroci,

Jezu,  Królu  nieśmiertelny  i  niezwyciężony,

Jezu,  Królu  nieogarniony  i  niezgłębiony,

Jezu,  Królu   Potęgi  i  Mocy,

Jezu,  Królu  Czci  i  Chwały,

Jezu,  Królu   Wszechczasów    i     Wszechbytów,

Jezu,  Królu  królów,  Królu   nad  wszystkimi  królami,

Jezu,  którego  królestwo nie jest ( jeszcze )  na tym  świecie, ale jest w nas,

Jezu,   Królu, którego Królestwu nie  będzie końca,

JEZU,  KRÓLU – ARCYDZIEŁO  WSZECHMOCY  OJCA  I  MIŁOŚCI  DUCHA  ŚWIĘTEGO,

JEZU,  KRÓLU,  KTÓRY  ZASIADASZ  NAD  CHERUBINAMI  –   PO  PRAWICY  MOCY  BOŻEJ,

JEZU,  KRÓLU,  KTÓREGO   KRÓLESTWU   NIE   BĘDZIE    KOŃCA,

JEZU,   KRÓLU   W  MAJESTACIE   SWYM   NIEZMIERNY,

Jezu, Królu  boleści,  cierpień  Królu,       z m i ł u j   s i ę   n a d   n a m i

Jezu,  zdradzony  i  urągany,

Jezu,  Królu  wyśmiany  i  opluty,

Jezu,  Królu  ubiczowany  i  wychłostany,

Jezu,  Królu  ukrzyżowany  i  wyszydzony,

Jezu,  Królu  c i e r n i e m   u k o r o n o w a n y,

Jezu,  Królu  z  trzciną  w  ręku  zamiast  berła,

JEZU,   WYNAGRODZICIELU   SPRAWIEDLIWOŚCI   BOŻEJ,

JEZU,  SPŁACAJĄCY   OJCU  DŁUG   niewdzięczności  naszej,

PRZYJMIJ   J E Z U,  K R Ó L U     M  Ó J,   mój  szczery   ukłon,  uwielbiaj  ze  mną  Ojca  Światłości,  daj  mi  Ducha  Twego  Przenajświętszego. Amen.

Uwielbiam  Cię  Synu  Boży  i  Synu  Maryi  Dziewicy,  a  TY  dopomóż  mi  stać  się  miłym  Tobie, ażebyś  mógł  wraz  z  Ojcem  i  Duchem  Świętym  znaleźć  we  mnie  upodobanie.

BŁOGOSŁAWIONY     KRÓL,    KTÓRY  PRZYCHODZI  W  IMIĘ   PAŃSKIE.    HOSANNA   NA   WYSOKOŚCI.    CHWAŁA   OJCU   I   SYNOWI   I   DUCHOWI  ŚWIĘTEMU,   jak  była  na  początku,  teraz  i  zawsze  i  na  wieki  wieków. Amen.

O   TRÓJCO   PRZENAJŚWIĘTSZA   przez  Mękę  i  Krzyż  Pana  Naszego  JEZUSA  CHRYSTUSA,  błagamy  CIĘ,  spraw,  aby  KRÓLESTWO  JEGO   zapanowało  w  Polsce,  na  całym  świecie  i  we  wszystkich  duszach  ludzkich.

MODLITWA  DO   KRÓLOWEJ    KORONY   POLSKIEJ

Pomnij  o  Panno  Święta,  co  Jasnej  bronisz  Częstochowy  i  w  Ostrej  świecisz  Bramie,  że  nigdy nie słyszano, aby, gdy się Polska w potrzebie pod Twoją opiekę uciekała, Twego wspomożenia błagała  od Ciebie miała być opuszczoną. Taką ufnością ożywiony, o cudowna Panno Częstochowska  naród Polski do stóp Twoich przypada i błagalne wznosi ku Tobie wołanie:  Królowo  Korony  Polskiej,  Swego  Królestwa strzeż. Od  wschodu  do  zachodu  na  straży  granic  Polski,  o  Pani  Nasza  stań!  Serca  i  dusze  Polaków  ogniem  miłości  Bożej  zapal,  skłoń je  i oddaj  Swemu  Synowi, aby w nich  panował  niepodzielnie  i  nieustannie;  płaszczem  Swym,  jako  puklerzem,  od  wrogów  chroń;  wojnom,  głodom  i  zarazom,  niezgodzie  i  klęskom  wszelakim,  przystępu  do  Polski  broń,  a  duszę  narodu  ku  Swemu  Synowi  skłoń  tak, by  Królem   jego  obranym  mógł  zostać! błagamy!  O,  Matko  Chrystusowa,  Matko  Łaski  Bożej,  nie  gardż  tym  wołaniem,  lecz  łaskawie  je  usłysz  i  racz  wysłuchać,  o  łaskawa,  o  litościwa  Pani  Nasza  i  Królowo. Amen.

H  Y  M  N Y       RYCERSTWA

I

1.  Króluj  nam  Chryste  zawsze  i  wszędzie, to  nasze  rycerskie  hasło,  ono nas zawsze prowadzić będzie i świecić jak słońce jasno.

2. Naprzód  przebojem  młodzi  rycerze do walki z  grzechem swej  duszy;    W o d z e m   n a m   J e z u s   w   H o s t i i   u k r y t y,  z   N i m   w  b ó j   n a s z   z a s t ę p   w y r u s z y ł.

3. Odważni,  ufni  w  przyszłość  my  spójrzmy,  przecież  nie  jesteśmy  sami;  szatańskiej  złości  nic  się  nie bójmy,  bo  JEZUS   WSZECHMOCNY   z  nami.

4.  Pójdziemy  naprzód,  naprzód  radośnie,  podnosząc w górę  swe  czoła. Przed nami życie  rozkwita w wiośnie; odważnie,  bo  JEZUS  woła.

5. Zapalmy  młodych  życia  przykładem   do  wiernej  służby  Królowi.  Niech  idą  śmiało  naszym  przykładem  w  walce  wydanej  grzechowi.

6.  Dołóżmy  starań  w  naszej  idei,  by  Chrystus  w  duszach  królował;  potęga  Jego  Żródłem  nadziei,  chcemy,  by światu  panował.

7.  CHRYSTE,  nasz  KRÓLU,   o   to  prosimy,  niech  w  naszej  kochanej   Polsce,  wszyscy  Cię  w  sercach  naszych  nosimy,  żyjąc  na  co dzień  w  Twej  łasce.

IDŻCIE   RYCERZE  W  BÓJ,   i   z d o b y w a j c i e   d u s z e   d l a    J  E  Z  U  S  A ,  d u s z e   d l a    J e g o   K r ó l e s t w a   p o z y s k u j c i e    modlitwą,  świadectwem  wiary,  miłością  i czynem,  wszystkim  co  Bogu  miłe.

II

1. Idziesz  przez  wieki,  Krwią  znaczysz  drogę  startą  od  cierpień  i  bólu,  Krzyż  niesiesz  ciężki,  koisz  duszy  trwogę, o  JEZU   CHRYSTE  nasz  KRÓLU.

Ref.   Króluj  nad  nami,  króluj  nad  wiekami,  my  z  Tobą  pójdziem  na  boje,  książę  ciemności,  pierzchnie  w  piekła  bramy,  KRÓLESTWO   ZWYCIĘŻY  TWOJE.

2.  Cichy  Baranku,  Boże  miłościwy  rozpal  przed  nami  swe  Swe  zorze,  naucz  nas  męstwa,  świętej  cichości,  prowadż  nas  w  Niebo,  nasz  Boże.

Ref.   Króluj  nad  nami,  władaj  sercami,  niech  wszędzie  płonie  znicz  wiary,  niech  zew  miłości,  wiary i  ufności  świat  wiedzie  pod  Twe  sztandary.

3.  Książę  Pokoju,  Władco  Nieba,  Ziemi  obdarz  pokojem  świat  cały, po  ziemskim  boju,  z  Tobą  zjednoczeni,  niech  nucim  hymn  Twojej  chwały.

Ref. Króluj  nad  nami,  władaj  sercami,  niech  wszędzie  płonie  znicz  wiary………..

l  u  b    Króluj  nad nami,  króluj  nad wiekami……..

III

1.  Nie  rzucim  Chryste  świątyń  Twych, nie damy  pogrześć  wiary;  próżne  zakusy  duchów  złych  i  próżne  ich  zamiary.  Bronić  będziemy Twoich  dróg – tak nam  dopomóż  Bóg!,  tak  nam  dopomóż  Bóg!

2. Ze  wszystkich  świątyń,  chat  i  pól  popłynie  hymn  wspaniały:  NIECH   ŻYJE   JEZUS   CHRYSTUS   KRÓL   w  koronie   wiecznej   chwały;  niech  żyje  Maryja,   zagrzmi  róg  –  tak  nam  dopomóż  Bóg!,  tak  nam  dopomóż  Bóg!

3.  I  taki  tryumf,  taki  cud  popłynie z  Jasnej  Góry,  i  z  taką  wiarą  ruszy  lud, że  runą  grzechu  mury i jak  mgławica  pierzchnie  wróg – tak  nam  dopomóż  Bóg!, tak  nam  dopomóż  Bóg!

4.  Sztandarem  naszym  będzie  Krzyż,  co  ojców  wiódł  do  chwały,  i  nas  powiedzie  także  wzwyż, gdzie buja  Orzeł  Biały;  zwyciężym  znój  i  stromość  dróg – tak  nam  dopomóż  Bóg!,  tak  nam  dopomóż  Bóg!

IV

1.  O, której berła, ląd i morze słucha,  Jedyna  moja  po  Bogu  otucha,  O  Gwiazdo  morska!  O  Święta  Dziewico!  Nadziei  moich  niebieska  kotwico!

2.  Ciebie  na  pomoc  błędny żeglarz  wzywam!  Spojrzyj  po  jakim  strasznym  morzu  pływam! Jedni  rozbici  na  dnie  morskim  giną,   Drudzy  do  Ciebie  po   ratunek  płyną.

3.  Szczęśliwi,  którzy   ominęli  skały, A  przepłynąwszy  zdrady  pełne  wały,  Na  brzeg  bezpieczny,  życie  swe  wynoszą,  I  padłszy  na  twarz  pomoc  Twoją  głoszą.

4.  Noc  mnie obeszła,  biją  zewsząd  trwogi, Już  nie  wiem  jakiej  mam  się  trzymać  drogi,  Lecz  gdy  Twe  spuścisz  na  mą   łódż  promienie, Świecić  mi  będą  same  nocne  cienie.

5.  A  jakaż  ufność  w  mym  się  sercu  rodzi, że   Cię  zwać  Matką  Najlepszą  się  godzi.  Na  srogich  gniewach  fal  morskich  popłynę,  Pewny(a)  Twej  łaski  wśród  zguby  nie  zginę.

LITANIA    DO   CHRYSTUSA    KAPŁANA   I    OFIARY

Kyrie  eleison,  Chryste eleison,  Kyrie  eleison

Chryste, usłysz nas;  Chryste, wysłuchaj nas

Ojcze  z  nieba  Boże,    z m i ł u j   s i ę   n a d   n a m i

Synu,  Odkupicielu  świata,  Boże,…..

Duchu  Święty,  Boże,….

Święta  Trójco,  Jedyny  Boże,

Jezu,  Kapłanie  na  wieki,     z m i ł u j    s i ę   n a d   n a m i

Jezu,  nazwany  przez  Boga  Kapłanem  na wzór  Melchizedeka,

Jezu,  Kapłanie,  którego  Bóg  namaścił  Duchem  Świętym  i  mocą,

Jezu,  Kapłanie  wielki,

Jezu,  Kapłanie  z  ,,ludzi”  wzięty,

Jezu,  Kapłanie  dla  ludzi  ustanowiony,

Jezu,  Kapłanie  naszego  wyznania,

Jezu,  Kapłanie  największej  czci  godzien,

Jezu,  Kapłanie  prawdziwego  przybytku,

Jezu,  Kapłanie  dóbr  przyszłych,

Jezu,  Kapłanie  święty,  niewinny  i  nieskalany,

Jezu,  Kapłanie   wierny,

Jezu,   Kapłanie  miłosierny,

Jezu,  Kapłanie  dobroczynny,

Jezu,  Kapłanie  pałający  gorliwością  o  Boga  i  ludzi,

Jezu,  Kapłanie  na  wieczność  doskonały,

Jezu,  Kapłanie,  który  wszedłeś  do  nieba,

Jezu,  Kapłanie  siedzący  po  prawicy  Majestatu  na  wysokości,

Jezu,  Kapłanie  wstawiający  się  za  nami  przed  obliczem  Boga,

Jezu,  Kapłanie,  któryś  nam  otwarł  drogę  nową  i  żywą,

Jezu,  Kapłanie,  któryś  umiłował  nas  i  obmył  od  grzechów  Krwią  Swoją,

Juzu,   Kapłanie,  któryś  Siebie  samego  wydał  jako  ofiarę  i  hostię  dla  Boga,

Jezu,  Ofiaro  Boga  i  ludzi,

Jezu,  Ofiaro  święta,

Jezu,  Ofiaro  niepokalana,

Jezu,  Ofiaro  przyjęta  przez  Boga,

Jezu,  Ofiaro  przejednania,

Jezu,  Ofiaro  uroczysta,

Jezu,  Ofiaro  chwały,

Jezu,  Ofiaro  pokoju,

Jezu,  Ofiaro  przebłagania,

Jezu,  Ofiaro  zbawienia,

Jezu,  Ofiaro, w  której  mamy  ufność  i  śmiały  przystęp  do  Boga,

Jezu,  Ofiaro,  która  dwoje  jednym  uczyniła,

Jezu,  Ofiaro  od  założenia  świata  ofiarowana,

Jezu,  Ofiaro  żywa  przez  wszystkie  wieki,

Bądż  nam  miłościw,  przepuść  nam  Jezu.

Bądż   nam  miłościw,   wysłuchaj  nas  Jezu.

Od  zła  wszelkiego,           w y b a w    n a s    J e z u

Od  nierozważnego  wejścia  na   służbę  Kościoła,

Od  grzechu  świętokradztwa,

Od  ducha  niepowściągliwości,

Od  pogoni  za  pieniądzem,

Od   wszelkiej  chciwości,

Od  złego  używania  majątku  kościelnego,

Od  miłości  świata  i  jego  pychy,

Od  niegodnego  sprawowania  świętych  tajemnic,

Przez  odwieczne  Kapłaństwo  Twoje,

Przez  święte  namaszczenie  Boskości,  mocą  którego  Bóg  Ojciec  uczynił  Cię  Kapłanem,

Przez   Twego  kapłańskiego  ducha,

Przez  Twoje  posługiwanie,  którym  na  ziemi  wsławiłeś  Ojca  Twego,

Przez  krwawą  Ofiarę  z  Siebie  raz  na  Krzyżu  złożoną,

Przez   tę  samą  Ofiarę   codziennie  na  Ołtarzu   odnawianą,

Przez  Boską  władzę,  którą  jako  jedyny  i  niewidzialny  Kapłan  wykonujesz   przez  swoich  kapłanów,

Abyś  wszystkie  sługi  Kościoła  w   świętej  pobożności  zachować  raczył,                C i e b i e   b ł a g a m y,   w y s ł u c h a j    n a s   P a n i e

Aby  ich  napełnił  duch  kapłaństwa  Twego,

Aby  usta  kapłanów  strzegły prawdy  Ewangelii i  głosiły   miłość  Twoją,

Abyś  na  żniwo  Swoje  robotników  nieugiętych  posłać  raczył,

Abyś  sługi  Twoje  w  gorejące  pochodnie  przemienił,

Abyś  pasterzy  według  Twego  Serca  wzbudzić  raczył,

Aby  wszyscy  kapłani  nienaganni  byli  i  bez    skazy,

Aby  wszyscy, którzy  zobaczą  sługi  ołtarzy,  Pana  uczcili,

Aby  składali  Ci  ofiary   w  sprawiedliwości,

A b y ś    p r z e z    n i c h    c z e ś ć   N a j ś w i ę t s z e g o    S a k r a m e n t u    r o z k r z e w i ć   r a c z y ł,

K a p ł a n i e    i     O f i a r o,  Ciebie   błagamy, wysłuchaj  nas   Panie

MÓDLMY    SIĘ:   Boże, Uświęcicielu  i  Stróżu  Twojego  Kościoła, wzbudż  w  nim  przez  Ducha  Twojego  godnych  i   wiernych   szafarzy  świętych  Tajemnic,  aby za ich  posługiwaniem  i  przykładem,  przy  Twojej  pomocy,  lud  chrześcijański  kierował  się  na   drogę  zbawienia. Boże,  Ty  nakazałeś  modlącym  się i  poszczącym  uczniom  oddzielić  Pawła  i  Barnabę   do  dzieła,  do którego  ich  przeznaczyłeś,  bądź  teraz z  Twoim  Kościołem  trwającym  na  modlitwie i  racz  wskazać   tych,  których  do  służby  Twojej  wybrałeś. Amen.